Franco Colapinto zaprezentował się ze świetnej strony podczas kwalifikacji do Grand Prix Azerbejdżanu, gdzie wywalczył dziewiątą pozycję. Argentyński kierowca w sobotniej czasówce okazał się lepszy nawet od bardziej doświadczonego kolegi z zespołu – Alexa Albona.

Od samego początku kwalifikacji w Baku Colapinto prezentował bardzo dobre tempo. Momentami zawodnik Williamsa notował czasy w okolicach TOP 5 kierowców, co przy potencjale modelu FW46 było imponującym osiągnięciem.

Dojrzała i pewna jazda argentyńskiego kierowcy szczególnie zaprocentowała w Q2, kiedy po przejechaniu swojego najszybszego okrążenia zdołał po raz pierwszy w karierze awansować do Q3. W finałowej rozgrywce junior Williamsa również nie zawiódł i uzyskując dziewiąty czas do GP Azerbejdżanu, ustawi się tuż przed kolegą z zespołu: „Myślę, że to był dobry powrót od pierwszego treningu, gdzie popełniłem małe błędy” powiedział Colapinto. „Myślę, że to jednak nadrobiłem. Zespół jest naprawdę zadowolony, myślę, że dawałem z siebie wszystko na każdym okrążeniu”.

„Mieliśmy… coś w samochodzie, co trochę mnie spowolniło na ostatnim przejeździe, naprawdę miałem problemy z tylnymi oponami przez całe to okrążenie i zacząłem się ślizgać i bardzo mi przeszkodziło na bardzo wczesnym etapie okrążenia. Więc miałem z tym problem”.

„Ogólnie jestem bardzo zadowolony z sesji [kwalifikacyjnej]. Byliśmy we właściwym momencie, w którym musieliśmy być i dostaliśmy się do Q3, co było wielkim, ale to wielkim celem. Czuję się coraz lepiej i bardziej komfortowo w samochodzie i w zespole. Myślę, że to dobry kierunek i dobrze nam idzie, podejmujemy niezbędne kroki i uważam, że jutro jest potencjał na punkty”.

Colapinto jest pierwszym Argentyńczykiem, który zakwalifikował się do TOP 10 od czasu Carlosa Reutemanna z Grand Prix Brazylii w sezonie 1982. Zapytany, czy może być również pierwszym argentyńskim kierowcą od GP Brazylii 1982, który zdobędzie punkty, odpowiedział: „Cóż, jeśli tu dotarłem, to chyba też mogę zostać [na P9]! Zobaczmy”.

„Myślę, że na Monzy miałem naprawdę dobre tempo. Jest jeszcze wiele rzeczy do nauczenia. Przez mój błąd w FP1 nie mogłem zrobić długiego przejazdu, więc to oczywiście nie pomoże mi jutro, ale myślę, że możemy dobrze przygotować się dziś wieczorem z inżynierami, przejrzeć wszystkie dane, aby zrozumieć, gdzie mogę się poprawić”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.