
Tuż przed startem sezonu 2025 F1 w Australii FIA wprowadzi bardziej restrykcyjne kontrole mające na celu uniemożliwienie zespołom korzystania z tzw. mini DRS. Międzynarodowa Federacja Samochodowa odpowiada tym samym na płynące skargi o korzystanie z tego triku przez część zespołów.
Podczas trzydniowych testów w Bahrajnie zespoły sprawdzały różne rozwiązania, które mają dać przewagę na tle konkurencji. W części przypadków są one niewidoczne gołym okiem, natomiast niektóre rozwiązania można dostrzec gołym okiem i w jednym konkretnym przypadku nieuczciwego rozwiązania dopatrzył się dyrektor techniczny Red Bulla Pierre Waché.
Sprawa dotyczy tzw. funkcji mini DRS tylnego skrzydła, które ze względu na swoją elastyczność i pod pewnym oporem powietrza unosi się nieznacznie, poprawiając przepływ powietrza głównie na długich prostych. Szum wokół tego rozwiązania powstał podczas ubiegłorocznego Grand Prix Azerbejdżanu, kiedy Oscar Piastri mimo zamkniętego skrzydła skutecznie odpierał ataki Charlesa Leclerca z otwartym DRS.
Po tym wyścigu FIA doprecyzowała przepisy, uznając tylne skrzydło McLarena za wykraczające poza ramy przepisów. Zespół dostosował się do nowych wytycznych i sytuacja przycichła. Podczas zimowych testów na torze Sakhir temat ponownie został poruszony, a swoje zdanie w tej kwestii wypowiedział wspomniany Waché: „Myślę, że temat jest nadal aktualny. Myślę, że Ferrari i McLaren nadal używają mini DRS”
– powiedział Francuz. Przed inauguracją sezonu w Melbourne wydaje się więc, że będzie to jeden z głównych tematów technicznych, który będzie należało ostatecznie zamknąć.
Jak podaje AutoRacer biuro techniczne FIA zwróciło się już do zespołów z oficjalną prośbą o wprowadzenie nowych środków kontroli wizualnej tylnych skrzydeł, począwszy od Australii, w celu monitorowania ich odkształceń za pomocą własnych przyrządów. Obecnie mają trwać dyskusje dotyczące rozmieszczenia kamer i naklejek, podobnie jak miało to miejsce w ubiegłym roku w przypadku niektórych wyścigów rozgrywanych od GP Belgii. Dodatkowe kamery będą miały za zadanie monitorować ruchy tylnego skrzydła i sprawdzać jego wszelkie ruchy poza przyjętymi normami.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.