Zespół Aston Martin ogłosił, że Josep Mari Boya dołącza do ich Akademii Kierowców. 

Program, który niedawno wystartował, ma na celu wyszukiwanie i wspieranie młodych talentów, którzy w przyszłości mogą trafić do Formuły 1. 

Boya będzie ścigał się w barwach Astona Martina  do końca sezonu 2025 począwszy od najbliższego weekendu podczas szóstej rundy Formuły 3 na torze w Austrii. Będzie również uczestniczyć w pracach rozwojowych w siedzibie zespołu w Silverstone – AMR Technology Campus. 

Josep Mari Boya, świeży nabytek Akademii Kierowców Astona Martina, powiedział: „Dołączenie do Akademii Kierowców zespołu Aston Martin Aramco Formula One Team to spełnienie marzeń. To wyjątkowa szansa, by uczyć się od zespołu, który ma ogromne ambicje w Formule 1. Moim celem jest chłonąć jak najwięcej wiedzy, wspierać zespół na każdej możliwej płaszczyźnie i dalej pokazywać swój potencjał na torze”. 

„Bycie częścią tak prestiżowego zespołu Formuły 1 i wkroczenie do środowiska Aston Martin Aramco to coś naprawdę wyjątkowego. AMR Technology Campus to inspirujące miejsce, a ja nie mogę się doczekać nadchodzących możliwości. Zamierzam ciężko pracować i rozwijać się jako kierowca”. 

„Posiadanie w zespole takich wzorów do naśladowania jak Fernando Alonso, Lance Stroll czy Pedro de la Rosa sprawia, że ta droga nabiera jeszcze większego znaczenia. Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy. Teraz skupiam się na tym, by odwdzięczyć się zespołowi za zaufanie dobrymi wynikami”. 

Andy Cowell, szef zespołu Astona Martina, dodał: „Przede wszystkim bardzo się cieszymy, że możemy powitać Mariego w naszym nowym programie. To obiecujący talent z imponującym dorobkiem, naturalną szybkością i zdeterminowanym podejściem, ale także niezwykle wszechstronny sportowiec – a to cecha, którą w motorsporcie bardzo cenimy. Naszym celem jest wspieranie jego rozwoju we wszystkich aspektach – od umiejętności wyścigowych i pracy technicznej, po media, kondycję fizyczną i rozwój osobisty – aby jak najlepiej przygotować go na wyzwania wyścigów na najwyższym poziomie”.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Astona Martina