Charles Leclerc uzyskał zdecydowanie najlepszy czas okrążenia w jedynym treningu przed GP Kataru. Kierowca Ferrari w wieczornej sesji był szybszy od Lando Norrisa i Oscara Piastriego o ponad 0,4 sekundy.
Przedostatni weekend sezonu 2024 F1 na torze Lusail w Katarze to także ostatni weekend Grand Prix rozgrywany w formacie sprinterskim. Jedyny trening odbyła się w zdecydowanie lepszych warunkach niż chłodne sesje podczas zeszłotygodniowego weekendu GP w Las Vegas. Około 20 stopni Celsjusza i tylko nieco bardziej porywisty wiatr nie były przeszkodą dla kierowców. Przeszkodą na Lusial w końcu nie były również tarki, które uległy zmianie po ubiegłorocznej zmorze opon Pirelli.
Włoski producent opon do Kataru przywiózł najbardziej twarde mieszanki (C1, C2, C3) i tuż po zapaleniu zielonego światła na końcu alei serwisowej kierowcy postanowili sprawdzić ich zachowanie na torze i przede wszystkim nowych krawężnikach.
Po pierwszym okrążeniu na czoło wysunął się Max Verstappen, który na pośredniej mieszance zanotował 1:26,338, a ponad sekundę wolniej pojechał Sergio Pérez. Meksykanina przebił duet Ferrari, choć ten pojawił się na torze Lusail na oponach twardszych C1. Szybkie kółko złożył również George Russell, przeskakując na P2.
Świetnie od początku wpasował się do panujących warunków Yuki Tsunoda. Kierowca RB poprawił czas liderującego Holendra o niespełna 0,4 sekundy, ale ten szybko odpowiedział, notując 1:25,612.
Czas czterokrotnego mistrza świata poprawił Charles Leclerc, jednak chwilę po nim linię mety przeciął szybszy Russell z wynikiem 1:24,901. Nieco gorzej od kierowcy Mercedesa poradził sobie Lando Norris, tracąc do niego 0,076 sekundy.
Pierwszy poniżej 84 sekund zszedł Verstappen, który poprawił czas chwilowego lidera w osobie Pierre’a Gasly’ego i uzyskał wynik 1:23,885. Kierowca RBR nie pozostał długo na prowadzeniu, gdyż jego wynik o niespełna 0,2 sekundy poprawił Leclerc.
Moment na torze przeżył Pérez. Meksykanin w jednym z zakrętów stracił panowanie nad samochodem i wypadł z toru przy dużej prędkości. Na szczęście tego, że pobocza toru Lusail są szerokie i asfaltowe, kierowca Red Bulla mógł szybko wrócić.
Po 25 minutach większość stawki zjechała do garaży na podzielenie się pierwszymi spostrzeżeniami na temat ustawień.
Ponowne pojawienie się na torze przysporzyło nieco problemów Lewisowi Hamiltonowi, Oscarowi Piastriemu i Norrisowi. Trójka kierowców zaliczyła wyjazdy w szybkich sekcjach, tracąc przy tym nieco czasu.
Powrót na tor posłuży za to kierowcom Ferrari, którzy poprawili swoje czasy, Leclerc, śrubując swój wynik, a Carlos Sainz Jr awansując na drugą pozycję. Co ciekawe duet kierowców z Maranello pozostawał na oponach używanych twardych, natomiast czołówka swoje okrążenia kręciła pośrednich również używanych.
Tempo SF-24 na Lusail było bardzo dobre, o czym świadczy ustanowienie rekordów we wszystkich sektorach przez Sainza. Hiszpan na kolejnym okrążeniu zanotował wynik 1:23,068 i był o ponad 0,3 szybszy od Monakijczyka.
Kwadrans przed zakończeniem treningu na Lusail na torze oponach pośrednich pojawił się Leclerc, jednak zjechał do garażu już po okrążeniu rozgrzewkowym, zachowując większą żywotność tego kompletu na dalszą część weekendu. Podobną strategię zastosował Sainz.
Użytek z miękkiej mieszanki w końcówce zrobił Alex Albon. Taj po rekordzie w środkowym sektorze awansował na trzecie miejsce.
Na oponę C3 przesiadł się również Verstappen, który nie uzyskał najlepszego wyniku, ale atomowe kółko złożył Leclerc. Kierowca Ferrari poprawił rekordy we wszystkich sektorach, co zaowocowało czasem 1:22,242. Szybko obiekt Lusail pokonał również Piastri, awansując na P2, ale po chwili został zepchnięty na P3 ze względu na szybsze kółko Norrisa.
Swój czas ponownie poprawił w końcówce Leclerc, notując jako jedyny poniżej 82 sekund. Tym samym to Monakijczyk okazał się najlepszy przed kwalifikacjami do Sprintu F1.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.