W pierwszej sesji treningowej na Albert Park to Lando Norris uzyskał najlepszy czas okrążenia. Równie dobrze zaprezentował się także Carlos Sainz Jr, będąc niewiele szybszym od swojego byłego zespołowego kolegi, Charlesa Leclerka. Sesję zakłóciły dwie czerwone flagi, jedna wywołana kraksą Olivera Bearmana.

Po dłużącej się przerwie zimowej przyszedł czas na weekend w Melbourne, otwierający sezon 2025.

Mimo prognoz przewidujących opady w niedzielę, temperatura powietrza wynosiła około 25 stopni Celsjusza, z temperaturą toru dochodzącą do 41 stopni.

Na Grand Prix Australii Pirelli zdecydowało się dostarczyć bardziej miękkie opony: C3, C4 i C5. Z racji, że niewiele zespołów miało okazję testować oponę C5 podczas testów przedsezonowych, pierwsza sesja treningowa była kluczowa dla zrozumienia jej zachowania na torze. Prócz testów opon C5 zespoły używały także farby flow-vis do analizy aerodynamiki, można było więc rzec, że nikt na torze nie próżnował, jeśli chodzi o zbieranie kluczowych informacji. 

Kiedy pojawiło się zielone światło, jako pierwszy na torze pojawił się Nico Hülkenberg z Kick Saubera, a za nim debiutant Isack Hadjar z Racing Bulls. Niedługo później reszta stawki stopniowo zaczęła wyjeżdżać z alei serwisowej. 

Lewis Hamilton, teraz w barwach Ferrari, był łatwo rozpoznawalny dzięki swojemu jaskrawo żółtemu kaskowi. Podobnie jak większość kierowców, rozpoczął sesję na oponach pośrednich. Tylko Esteban Ocon i Alex Albon wciąż pozostawali nieobecni, ale Ocon wkrótce dołączył do reszty stawki, pozostawiając Albona jako jedynego wciąż będącego w garażu. 

Siedem minut trwania sesji i to Max Verstappen ustanowił pierwszy najlepszy czas – 1:19.771. Trzy minuty później na czele tabeli znalazł się Lando Norris, wyprzedzając Charlesa Leclerka i Pierre’a Gasly’ego, kiedy akcja na torze zaczęła nabierać tempa.

Niedługo później Leclerc przejął prowadzenie z czasem 1:17.880, co nadal było dalekie od zeszłorocznego pole position (1:15.915), sugerując, że czasy będą jeszcze znacząco poprawiane w trakcie sesji. 

Albert Park, jako tor uliczny, charakteryzuje się blisko osadzonymi barierami. Liam Lawson był pierwszym kierowcą, który się o tym przekonał, ale prawdopodobnie nie był ostatnim.

Lawson, jadąc na oponach pośrednich, zmagał się nieco z podsterownością, co sugeruje, że jego Red Bull nadal jest trudny w prowadzeniu. Po 20 minutach trwania sesji nastąpiła chwila spokoju, gdy zespoły wróciły do boksów na krótkie rozmowy z inżynierami i dotankowanie paliwa. 

Po pierwszej serii przejazdów na czele tabeli znajdował się Leclerc, będąc przed Russellem, Hadjarem i Norrisem. Jeden z kierowców Alpine lekko wyjechał poza tor, co spowodowało wyrzucenie żwiru na asfalt i chwilową czerwoną flagę, aby porządkowi mogli szybko posprzątać tor.

Po wznowieniu sesji Verstappen jako pierwszy założył miękkie opony C5, a za nim podążyli obaj kierowcy Mercedesa oraz Sainz. Nadchodziły szybkie okrążenia – Verstappen ponownie objął prowadzenie z czasem 1:17.696, wyprzedzając Leclerka o 0.146 sekundy. Russell również zaliczył mocny przejazd, ale stracił w ostatnim sektorze i znalazł się na drugim miejscu, tylko 0.020 sekundy za Holendrem. 

Gasly i Lawson również wyjechali na miękkich oponach, ale pierwsza próba kierowcy Alpine dała mu dopiero 11. miejsce po dużym uślizgu na jednym z zakrętów. Sainz wskoczył na czwarte miejsce, zaledwie dwie dziesiąte sekundy za Verstappenem. 

Podczas 39. minuty trwania sesji znów pojawiła się czerwona flaga. Oliver Bearman uderzył w ścianę, mocno uszkadzając swojego Haasa po wyjeździe na żwir i wpadnięciu w poślizg. Brytyjczyk wyszedł z samochodu bez szwanku, ale jego zespół czeka dużo pracy przy naprawie auta przed kolejną sesją.

Tuż przed czerwoną flagą Sainz objął prowadzenie z czasem 1:17.401, minimalnie wyprzedzając swojego byłego kolegę z Ferrari, Leclerka. 

Na 10 minut przed końcem sesja została wznowiona. Kierowcy McLarena wyjechali na świeżych, miękkich oponach, szykując się na ostatnie szybkie przejazdy. Yuki Tsunoda za wszelką cenę nie chciał przepuścić Norrisa, co doprowadziło do serii frustrujących manewrów między nimi. 

Piastri mimo trudnego okrążenia wyjazdowego zanotował solidny czas 1:17.670, który dał mu trzecie miejsce w tabeli. Jednak chwilę później Norris poprawił ten wynik, wskakując przed swojego zespołowego kolegę z przewagą 0.150 sekundy. 

Pod koniec sesji Russell zaliczył wyjazd na pobocze w zakręcie nr 4, co spowodowało pojawienie się żółtych flag. Powtórki pokazały, że dotknął trawy przy wyjściu z zakrętu nr 3, co spowodowało obrót. Jego bolid uniknął jednak kontaktu z barierami.

Lando Norris okazał się być najszybszym w pierwszym treningu, uzyskując czas 1:17.252 i będąc tym samym o 0.149 sekundy szybszym od Sainza. Trzecie miejsce w tabeli czasów zajął Leclerc, tracąc kolejne 0.060 sekundy. 

Druga sesja treningowa odbędzie się o 6:00 czasu polskiego. 

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.