Oscar Piastri z zadowoleniem zakończył piątkowe treningi na Zandvoort i z dużym entuzjazmem podchodzi do dalszej części weekendu. Australijczyk zaznaczył, że wprowadzone na Grand Prix Holandii poprawki wydają się działać i tym samym model MCL38 powinien przyspieszy.
Choć pierwszy trening nie był zupełnie udany dla kierowcy McLarena, to popołudniowy drugi trening poszedł już po myśli młodego kierowcy. Piastri przeprowadził udaną próbę jazdy w tempie kwalifikacyjnym, gdzie zakończył dzień z drugim wynikiem, tracąc jedynie 0,061 sekundy do najszybszego George’a Russella: „W FP1 było trochę trudno, ale w FP2 [tempo] wyglądało już dobrze”
– wyjaśnił. „Nasze tempo na jednym okrążeniu było całkiem niezłe, muszę przyjrzeć się naszemu tempu na długim dystansie, ale również wygląda na całkiem solidnie”
.
W walce o sobotnie pole position do Grand Prix Holandii wygląda na to, że będą się liczyć jedynie kierowcy McLarena, Mercedesa i Max Verstappen. Różnice między pięcioma czołowymi zawodnikami drugiego treningu są niewielkie, ale Piastri spodziewa się, że to kierowcy zespołu z Brackley będą największym zagrożeniem w walce o pierwsze pole startowe: „Mercedes znów wyglądał, że jest szybki, więc spodziewam się, że to będzie kolejna ciężka walka w ten weekend”
.
Kierowca z nr 81 zapytany o to, jak działają pierwsze wprowadzone do samochodu poprawki od GP Miami, odpowiedział z entuzjazmem: „Było całkiem nieźle. Nie wydaje się, żeby było to coś zupełnie niezwykłego, ale myślę, że będziemy trochę szybsi”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.