
Max Verstappen odniósł zwycięstwo w Grand Prix Japonii, po starcie z pole position. Pomimo drobnego incydentu z Lando Norrisem przy wyjeździe z boksów, Holender pewnie zdobył czwarte z rzędu zwycięstwo na torze Suzuka.
W sobotę Verstappen zaskoczył, zdobywając pole position w kwalifikacjach, natomiast w niedzielnym wyścigu świetnie wystartował, broniąc się przed atakami Norrisa i Piastriego.
Podczas pit stopu, Norris zjechał w tym samym momencie, a po wolniejszej zmianie opon w obozie Red Bulla, obaj kierowcy jechali bok w bok i Norris znalazł się na trawie.
Lando onto the grass ????
A heart in mouth moment for the championship leader at Suzuka!#F1 #JapaneseGP pic.twitter.com/WX3lwgs97d
— Formula 1 (@F1) April 6, 2025
Mimo to Verstappen utrzymał prowadzenie do mety, wygrywając z przewagą 1,4 sekundy nad Norrisem.
„To było trudne, naprawdę mocno naciskałem, zwłaszcza na ostatnim komplecie opon” – powiedział Verstappen. „Obaj kierowcy McLarena mocno na mnie naciskali i naprawdę dobrze się tam bawiłem. Oczywiście nie było łatwo zarządzać oponami, ale jestem niesamowicie szczęśliwy. Weekend zaczął się dość ciężko, ale nie poddaliśmy się, cały czas pracowaliśmy nad poprawą samochodu i dziś był on w swojej najlepszej formie”.
„
Oczywiście start z pole position bardzo pomógł w odniesieniu zwycięstwa. Bardzo ważne jest, aby zawsze starać się maksymalnie wykorzystać swój potencjał – i myślę, że w ten weekend zrobiliśmy to naprawdę dobrze”.
Zapytany, jak wiele znaczy dla niego tor Suzuka w kontekście jego kolejnych sukcesów na tym obiekcie – zwłaszcza że zwycięstwo to przypadło na ostatni rok współpracy Red Bulla z japońskim producentem Hondą – Verstappen odpowiedział: „To bardzo dużo dla mnie znaczy”.
„
W ostatnich okrążeniach miałem to z tyłu głowy – myślałem sobie, że muszę utrzymać prowadzenie, bo to byłaby piękna historia na nasze pożegnanie z Hondą tutaj w Japonii. Jestem niesamowicie dumny z tego, co razem osiągnęliśmy przez te wszystkie lata i uważam, że to idealne zwieńczenie naszej wspólnej drogi”.
Verstappen zauważył, że tegoroczna wygrana różniła się od poprzednich, ponieważ nie była aż tak dominująca, jak te z ostatnich sezonów.
„Cztery zwycięstwa z rzędu to oczywiście świetny wynik, ale były to bardzo różne scenariusze w porównaniu do ostatnich kilku lat tutaj” – stwierdził. „Dziś kluczowy był start z pierwszego pola – próbowali złapać się za mną w systemie DRS, ale na tym torze bardzo trudno jest trzymać się blisko rywala. Myślę też, że dzisiejsza temperatura toru nam pomogła – było mniej przegrzewania opon, gdy nawierzchnia jest chłodniejsza, i tak… jestem niesamowicie zadowolony z tego rezultatu”.
Mówiąc o presji, jaką wywierali na nim goniący go kierowcy McLarena, Verstappen stwierdził, że nie miało to dużego wpływu na jego jazdę, jednocześnie odnosząc się do incydentu z Norrisem przy wyjeździe z boksów.
„Byłem spokojny” – powiedział 4-krotny mistrz świata. „Zdarzało mi się już być w takiej sytuacji, więc skupiłem się na swojej jeździe, starałem się unikać błędów i upewnić, że balans samochodu jest odpowiedni, bo w trakcie przejazdów na danym komplecie opon zmienia się on nieco z przodu na tył w zależności od stanu ogumienia”.
„Ale poradziliśmy sobie z tym naprawdę dobrze i jestem bardzo zadowolony z wyniku. A jeśli chodzi o sytuację w boksach, to było naprawdę bardzo blisko”.
Verstappen traci teraz tylko jeden punkt do Norrisa w klasyfikacji kierowców, a Red Bull pozostaje na trzecim miejscu wśród konstruktorów.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.