Max Verstappen przyznał, że jedna błędna decyzja dotycząca ustawień samochodu przed kwalifikacjami kosztowała go utratę punktów względem Lando Norrisa podczas Grand Prix Azerbejdżanu. Mimo tego, Holender zachował optymizm, podkreślając, że jego rywal również nie stanął na podium.

Verstappen zakwalifikował się na szóstym miejscu, co było poniżej oczekiwań. Wydawało się jednak, że ma otwartą drogę do zwiększenia swojej przewagi nad Norrisem, który zajął odległe 17. miejsce w kwalifikacjach. Jednak Verstappen nie tylko miał problemy z poprawą swojej pozycji podczas wyścigu, ale również został wyprzedzony przez Norrisa na ostatnich okrążeniach.

Ostatecznie Verstappen ukończył wyścig na piątym miejscu, a Norris na czwartym, przy czym Brytyjczyk zdobył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie. Przewaga Holendra w mistrzostwach zmniejszyła się z 62 do 59 punktów.

„Myślę, że zapłaciliśmy cenę za zmiany, które wprowadziliśmy przed kwalifikacjami” – skomentował Verstappen. „To sprawiło, że bardzo trudno było prowadzić samochód. Auto skakało, a koła traciły kontakt z nawierzchnią w zakrętach. Kiedy nie masz przyczepności, trudno jest walczyć o pozycje”.

Holender podkreślił jednak, że takie decyzje są podejmowane wspólnie: „Wygrywasz i przegrywasz jako zespół. Myśleliśmy, że to będzie dobry kierunek, ale ostatecznie się nie sprawdziło”.

Zespół Red Bull Racing stracił również prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów po raz pierwszy od Grand Prix Miami w 2022 roku. Przyczynił się do tego wypadek Sergio Péreza, który w końcówce wyścigu zderzył się z Carlosem Sainzem Jr. z Ferrari.

„Oczywiście nigdy nie jest miło to widzieć,” powiedział Verstappen o kolizji. „Nie pomogło to, co stało się z Checo i Carlosem. Jestem pewien, że możemy się poprawić. Walka jeszcze się nie skończyła. Postaramy się odzyskać prowadzenie”.

Mimo frustracji Verstappen dostrzegł kilka pozytywów z tego weekendu, w tym formę swojego zespołowego kolegi. Meksykanin wydawał się pewny podium, zanim doszło do jego wypadku: „Myślę, że sporo się nauczyliśmy. Dziś widzieliśmy, że kiedy Checo był bardziej zadowolony z samochodu, to byliśmy w stanie walczyć. Okej, nie wygraliśmy, ale walczyliśmy, więc myślę, że jeśli będziemy poprawiać samochód krok po kroku, możemy być w tej walce”.

Verstappen również podkreślił, że McLaren nie miał idealnego weekendu, co oznacza, że Norrisowi będzie coraz trudniej dogonić go w klasyfikacji mistrzostw. Aby zdobyć tytuł w Abu Zabi, Brytyjczyk musiałby średnio zdobywać ponad osiem punktów więcej na wyścig, co jest większą różnicą punktową niż ta między pierwszym a drugim miejscem: „Mogłem wykonać lepszą robotę. Jeśli my wykonamy lepszą robotę, oni będą musieli mieć perfekcyjną końcówkę sezonu. Dla mnie to i tak był pozytywny wynik. Oczywiście wolałbym zwiększyć przewagę, ale przy naszym dzisiejszym wyścigu cieszę się, że straciłem tylko tyle”.

Źródło: racer.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.