Romain Grosjean przyznaje, że nie chce po raz kolejny zaliczyć słabego startu sezonu.
Na początku ubiegłego roku team z Kannapolis dysponował bardzo konkurencyjnym bolidem, jednak ze względu na częste błędy tracił punkty w pierwszych wyścigach. Sam Grosjean zdobył pierwsze “oczka” dopiero w trakcie dziewiątej eliminacji sezonu – Grand Prix Austrii, którą ukończył na czwartej pozycji.
Szef Haasa – Geunther Steiner zakomunikował, że Grosjean zna powody kłopotów z początku sezonu i zaznaczył, iż Francuz musi popisać się wyższą regularnością w nadchodzącej kampanii.
„Trudno cokolwiek powiedzieć, ale na pewno chcę zachować formę z drugiej połowy ubiegłego sezonu. Nie chcę przechodzić przez to, co przechodziłem na początku mistrzostw” – wyjaśniał Grosjean.
„W życiu tak bywa – czasem wszystko się komplikuje, a później wraca do odpowiedniego stanu. Robię wszystko co tylko mogę, aby uniknąć ciężkich doświadczeń. Zobaczymy. Liczę na czysty, udany sezon. Prawdopodobnie potrzebuję takiej kampanii po ubiegłym roku” – dodał.
„Nieco się zmieniłem, dostosowałem pewne rzeczy. Nie mówimy o żadnych wielkich zmianach. To raczej drobne detale. Chcę mieć pewność, że gdy stanę na starcie wyścigu będę w dobrej sytuacji”.
Grosjean ma nadzieję na wysoką regularność także ze względu na zaciętą walkę, jaka ponownie może rozgrzać środek stawki. „Jasne, zawsze może dojść do niespodzianek, ale ogólnie sądzę, że czeka nas interesujący sezon. W zasadzie wszyscy mamy zbliżone budżety i zasoby. Nasza ekipa funkcjonuje nieco inaczej w związku ze współpracą z Ferrari, ale jeśli spojrzymy na ogólny obraz sytuacji, nie zbyt bardzo różnimy się na tle innych zespołów. Powinno być ciekawie”.