Embed from Getty Images

Helmut Marko studzi optymizm po doniesieniach w sprawie znaczących postępów w debacie o wprowadzeniu do Formuły 1 limitów budżetowych.

W ostatnich dniach media informowały, że podczas posiedzenia Grupy Strategicznej duże zespoły zaakceptowały harmonogram wprowadzania maksymalnego rocznego budżetu. W 2021 roku ma on wynosi 185 milionów dolarów, w 2022 – 160 milionów $, a w 2023 – 135 milionów $.

Marko zaznacza jednak, że przed Formułą 1 wciąż wiele rozmów na temat konkretnych rozwiązań, jakie znajdą się w ostatecznej wersji nowych przepisów.

„Od porozumienia wciąż dzieli nas daleka droga” – powiedział Austriak w rozmowie z Auto Bildem. „Generalnie osiągnęliśmy z Mercedesem i Ferrari porozumienie w kwestii liczb, ale bardzo istotne jest także zdanie innych zespołów. Musimy także przeanalizować, które z działów zespołu wyścigowego będą objęte przepisami w zakresie limitu budżetowego. Nic nie jest jasne”.

Konsultant do spraw sportów motorowych Red Bulla dodał, że istnieją także spore wątpliwości w zakresie tego, jak FIA będzie monitorować przestrzeganie limitów budżetowych, szczególnie w przypadku zespołów takich jak Ferrari i Mercedes. „Ciężko zapewnić skuteczną kontrolę. Jak można ustalić, który z komputerów pracuje dla koncernu, a który dla zespołu F1?”